Kiedy jedna czwarta żydowskich studentów jest maltretowana, mamy dość pustych przeprosin

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

W ciągu ostatnich kilku lat żydowscy studenci czuli się coraz bardziej wyobcowani z NUS. W niedawnej ankiecie zleconej przez Robbiego Younga jako wiceprezesa ds. Społeczeństwa i Obywatelstwa NUS stwierdzono, że 49 procent żydowskich studentów nie czułoby się komfortowo, uczestnicząc w wydarzeniach NUS, 42 procent nie czułoby się komfortowo angażując się w procesy tworzenia polityki NUS i ogromne 65 procent albo nie zgodziło się, albo zdecydowanie nie zgodziło się, że NUS odpowiednio zareaguje na zarzuty o antysemityzm, jeśli się pojawią. Incydenty antysemityzmu wydają się pojawiać coraz bardziej i ewidentnie, odpycha żydowskich studentów i mamy tego dość.

Mamy dość tego, że nasz Związek Narodowy nie traktuje poważnie naszych obaw. Mamy dość antysemityzmu, który jest wykorzystywany jako polityczna piłka nożna, a przeprosiny są publikowane tylko wtedy, gdy czyjeś obraźliwe komentarze są szkodliwe dla ich publicznego profilu. Mamy dość antysemityzmu w ruchu i kolejnych przeprosin, które są wykorzystywane jako sposób na zaprezentowanie manifestu w wyborach krajowych.

Tym, którzy przeprosili za komentarze, a szczególnie Ali Milani, dziękuję. Przeprosiny są pierwszym krokiem do naprawienia szkód spowodowanych twoimi działaniami, ale przeprosiny to dopiero początek i zdecydowanie nie koniec. Żydowscy studenci i Związek Studentów Żydowskich wielokrotnie widzieli przeprosiny publikowane w mediach społecznościowych, bez żadnych dalszych działań, aby nawet zobaczyć, co myślą żydowscy studenci o tych przeprosinach. Żydowscy studenci mają pełne prawo domagać się przeprosin, a my mamy również pełne prawo nie przebaczać sprawcy, dopóki nie poczujemy, że jest im naprawdę przykro.

Milani przeprosił – i słusznie – ale ważniejsze jest to, co robi dalej

Jeśli przeprosiny to dopiero początek, koniecznym kolejnym krokiem jest zaangażowanie się z żydowskimi uczniami. Może to i przybiera wiele form, ale często zaczyna się od dotarcia do Związku Studentów Żydowskich. Ich rolą jest reprezentowanie żydowskich studentów w całej Wielkiej Brytanii i przeprowadzają doroczne wybory, aby wybrać swojego przedstawiciela. UJS organizuje wiele wydarzeń krajowych, w tym doroczną konferencję, na której omawia się politykę, a wiele NUS FTO wzięło udział w tym wydarzeniu w przeszłości, aby pokazać zainteresowanie problemami studentów żydowskich.

Na naszej ostatniej konferencji dyskutowaliśmy nawet o zakończeniu naszych stosunków z NUS z powodu licznych niedawnych przypadków antysemityzmu wewnątrz organizacji. Alternatywnie, istnieje wiele stowarzyszeń żydowskich w całym kraju i na uniwersytetach, które z przyjemnością zorganizują wydarzenia, aby stworzyć okazję do rozmowy z żydowskimi studentami i rzeczywistego poznania nas. Żydowscy studenci chcą, aby NUS uwierzyła, że ​​kiedy ruch walczy o wyzwolenie, walka ta obejmuje walkę z antysemityzmem.

Zbliża się Krajowa Konferencja NUS, więcdalej, wielu żydowskich delegatów będzie musiało dwa razy zastanowić się, na kogo będą głosować. Jest to tak rozczarowujące, że przypadki antysemityzmu nigdy nie powinny być czynnikiem przy rozważaniu, na kogo głosować, aby reprezentować uczniów w kraju. To nie jest opinia, którą trzymam się samotnie, z innym żydowskim studentem mówiącym, że to niezwykle bolesne widzieć ludzi wyrzucających nienawiść do Żydów, zwłaszcza gdy stoją na stanowisku, w którym mają reprezentować wszystkich studentów. Chociaż dobrze jest widzieć przeprosiny, jak ja, jako dumny i praktykujący Żyd, mogę na nie głosować?

Rob Angel, żydowski student z Bristolu, zwięźle podsumował problem, z którym obecnie boryka się NUS. Mówienie, że nie jesteś antysemitą i pokazywanie, że nie jesteś antysemitą to dwie bardzo różne rzeczy. Rob był niezadowolony z przeprosin Milaniego: Nie potrzebujesz tak zwanej „edukacji politycznej”, aby wiedzieć, że rasizm jest niedopuszczalny. Jestem bardzo pewien, że obawy, które zgłaszają ci studenci, są podzielane przez szerszą społeczność studentów żydowskich w całej Wielkiej Brytanii, którzy polegają na NUS i jej funkcjonariuszach, aby ich reprezentować, zwłaszcza w czasach wzmożonego antysemityzmu na kampusie.

Chodzi mi o to, że dopóki przeprosiny nie zostaną przeprowadzone czynami, wydaje się, że są to puste słowa na stronie. Nawet najbardziej obraźliwy antysemita może schować się za ekranem komputera i napisać kilka słów, które sprawią, że będzie mu żałować, ale ktoś, komu naprawdę jest przykro i chce pokazać, że już tak nie myśli, dołoży wszelkich starań, aby z nim porozmawiać. Uczniowie żydowscy twarzą w twarz, aby pokazać obrażonym, że się zmienili. Studenci żydowscy potrzebują więcej sojuszników niż kiedykolwiek i być może następnym razem, gdy wybuchnie skandal z antysemityzmem NUS, ci, którzy w przeszłości wygłaszali obraźliwe komentarze, staną ramię w ramię z żydowskimi studentami, aby podjąć działania i potępić antysemityzm i wszelkie inne formy rasizmu, które są niestety nadal rozpowszechnione w naszych instytucjach edukacyjnych i w naszym społeczeństwie.