Pięć znaków ostrzegawczych, że niczym gołąb pocztowy powróciłeś do miejsca swojego pochodzenia.
Znowu jesz regularne posiłki
Posiadanie prawdziwego, właściwego gorącego posiłku serwowanego KAŻDEJ NOCY to luksus, o którym dawno zapomniano na uniwersytecie. Dawno minęły czasy jedzenia przypadkowych mikstur o 23:00 (pięć rund tostów, pół słoika słodkiej kukurydzy i Twirl jest w rzeczywistości substytutem posiłku), w domu znów masz PRAWDZIWE jedzenie podczas NORMALNEGO obiadu. Dziwne.
Podczas gdy twoje ciało zdecydowanie dziękuje ci za dostarczenie mu składników odżywczych, których pożądał przez ostatnie osiem tygodni (krzycz do mamy, że gotuje w domu), ty poniekąd tęsknisz za spontanicznością swojej uniwersyteckiej diety, ekscytacją związaną z niewiedzą, kiedy i skąd pochodzi następny posiłek, ekscytującym poczuciem strachu, które odczuwasz, jedząc kurczaka „ugotowanego” w swoim podejrzanym gypie…
Wow, czy to coś….ZIELONEGO???!!!
Pierzesz swoje ubrania…
…jak, zanim śmierdzą. Jeśli jesteś podobny do mnie, na studiach twoje ubrania są bardzo prane – powiedzmy – wyłącznie . Na przykład, zanim w końcu widzą pralkę, wchłonęły pot z pięciu dni, są pokryte resztkami co najmniej czterech posiłków (hej, dobre do przekąsek) i teraz przyciągają dzikie czerwie.
W domu to szalona nowa historia. Dzięki wznowieniu prania mamy ubrania są teraz prane PO JEDNYM ZAKŁADANIU, a nawet od czasu do czasu prasowane (!!!). W przeciwieństwie do uwalniania zapachu, który przypomina nieco gnijące zwłoki, w domu pachniesz jaśminem i lawendą na reg. Luksus.
Prawdziwi bohaterowie nie noszą pelerynek, noszą dresy i robią ci pranie
Nie jesteś chory
Na uniwersytecie wszyscy są po prostu chorzy. Jak cały czas. A kiedy zachorujesz, to wydaje się, że tak jest, nigdy nie poczujesz się lepiej, po prostu nauczysz się akceptować tę nową, niższą jakość zdrowia. W rzeczywistości, zanim zacznie się 8. tydzień, kaszel hakerski stał się jedną z najbardziej charakterystycznych cech charakteru.
Jednak w domu twoje ciało ma szansę wyleczyć się i BOOM. Dobra kondycja. Bycie w dobrej kondycji zdrowotnej to przywilej, o którym dawno zapomniałeś i chociaż czujesz się dobrze (jak naprawdę dobrze), ty poniekąd tęsknisz za koleżeństwami, kiedy powoli umierasz na grypę świeżo upieczonych przyjaciół wraz ze wszystkimi kumplami… nic w domu nie daje ci takiego samego poczucia czystej solidarności i ducha zespołowego.
Wychodzisz tylko w weekend
Zapomnij o pożegnaniu się z przyjaciółmi i swojej niezależności, pożegnanie z wieczornymi wyjściami w dni powszednie to rzecz, która najbardziej boli po opuszczeniu uczelni. W domu (przynajmniej w moim mieście) ludzie wychodzą TYLKO w piątek i sobotę wieczorem.
To oznacza koniec Wednesday Cindies, który pomoże ci przebrnąć przez ten blues w środku tygodnia, koniec Sunday Life, by stylowo zakończyć weekend (przez styl mam na myśli bycie lekko przygniecionym na parkiecie podczas tańczenia do kiepskiej muzyki pop z lat 90. Oczywiście). Teraz musisz czekać CAŁY TYDZIEŃ, aby wyjść i imprezować. To jest dosłownie rzecz z koszmarów.
Ekscytacja przed sesją jest prawdziwa – CZEKALIŚMY NA TO CAŁY TYDZIEŃ
Musisz umyć garnki
Na uczelni zmywanie naczyń odbywa się tak, jak chcesz. Za bardzo się spieszysz, żeby rano umyć garnki po śniadaniu? Całkowicie fajnie. Zbyt najedzony makaronem, by umyć miskę po herbacie? Nie przejmuj się. Chcesz zostawić patelnię, aby „moczyła się” przez kilka godzin (ok, dni) w zlewie po ugotowaniu w nim? Zacząć robić.
W domu WSZYSTKO się zmienia. Natychmiast po jedzeniu KAŻDY talerz i sztućce muszą zostać umyte, wysuszone i odłożone w ciągu pięciu minut, w przeciwnym razie Twoi rodzice dosłownie się roztopą.
I minęły czasy, w których posiadanie w sypialni 15-dniowego kubka pokrytego resztkami kawy jest całkowicie akceptowalną praktyką, teraz takie zachowanie spotyka się z dezaprobatą i gniewnym „nie masz szacunku dla tego domu” i „ jesteś obrzydliwy'. Trudne czasy.
Uśmiechanie się przez OBRODNY BÓL
Zasadniczo wiesz, że jesteś w domu, kiedy Twoje życie znów przypomina życie normalnej osoby. I chociaż cudownie jest spotkać się z przyjaciółmi i rodziną w Boże Narodzenie, zanim się zorientujesz, będziesz zdesperowany, by wrócić do swojego dawnego niedożywionego, śmierdzącego, wyczerpanego, niehigienicznego…
… toczą się w okresie Wielkiego Postu.